Swego czasu prawie każdy aktywny rodzic uważał, że latorośl należy zapisać na kurs języka angielskiego, gry na jakimś instrumencie lub też na treningi jakiegoś nietypowego sportu. W tym momencie trend jest inny: warto pomyśleć nad nauką naszej latorośli podstaw programowania i tworzenia stron.
Czy to szaleństwo?
Jaki jest najlepszy wiek do rozpoczęcia nauki programowania? Zastanawiamy się, czy aby na pewno warto ją zainicjować jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności. Bywa, że poruszana bywa też kwestia rzekomego nacisku i presji wywieranej na dziecko, co często słyszy się zwłaszcza od ludzi nadopiekuńczych, nieco bardziej zaawansowanych wiekowo. Ludzie ci wychowali się jednak w innych warunkach, kiedy absolutnie inaczej wyglądała rzeczywistość, szkoła i rozrywka. W rzeczywistości programowanie, choćby programowanie PHP, pozostaje jak najbardziej prawdopodobne do przyswojenia przez dzieciaki, na co dowodem jest nie tylko arcybogata oferta kursów dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale także stykanie się z tym wątkiem w życiu codziennym.
Programista i webdeveloper
Dzieciak ma zatem szansę zostać programistą i webdeveloperem. Czyli kim?
Strony internetowe towarzyszą nam od lat 90. Najpierw w czystym HTML, zaś potem oparte o programowanie PHP i systemy zarządzania treścią CMS, czyli oprogramowanie pozwalające na łatwe tworzenie rozbudowanych serwisów i portali. Wraz ze wzrostem użytkowników mobilnych, pojawiły się też strony responsywne, zaczęto wdrażać kolejne technologie i rozwiązania, co sprawiło, że kodowanie stron stało się dość trudne. Właśnie dlatego istnieje zapotrzebowanie na profesjonalistów, którzy potrafią tworzyć aplikacje webowe.
Jak uczyć?
Wszyscy wiedzą, że nauka w szkole pozostaje nierzadko umiarkowanie praktyczna i bez jakichś zewnętrznych korepetycji nasza latorośl nie zapamięta bardziej wymagających umiejętności w stopniu zadowalającym. Na tematycznych stronach internetowych ustrzelimy jednak całkiem niezłą ilość ofert skierowanych do dzieci i młodzieży. Metody nauki zawsze warto łączyć, szczególnie wtedy, gdy nasze dziecko będzie zainteresowane i zacznie chcieć więcej i więcej. Pomijając zwyczajne kursy warto obsypać go odpowiednią literaturą bądź multimediami adekwatnymi do jego wieku.
Przy tym musimy ostrzec przed całkowicie pozbawionym kontroli pozyskiwaniem informacji. Niestety żyjemy w świecie pełnym oszustów czy zwyczajnych nieuków zgrywających ekspertów. Ludzie ci mówią zazwyczaj pięknym językiem i potrafią przekonywać, ale w rzeczywistości nie mają właściwych kwalifikacji w danym temacie. Nim puścimy dziecku film na YouTube, warto samemu poświęcić trochę czasu i go zlustrować.
To bilet do lepszej przyszłości!
Tworzenie stron internetowych lub aplikacji przez uczniów wielu ludziom z epoki słusznie minionej ciągle może wydawać się niepotrzebne, a zdarza się, że wręcz głupie. Należy jednak pamiętać, że rzeczywistość się wciąż zmienia. Dzisiejsi nastolatkowie rozwijają się znacznie żwawiej od poprzednich pokoleń. Mamy tez do czynienia z olbrzymim ulepszaniem w dyscyplinie pedagogiki i psychologii, co aktywizuje powstawanie licznych oryginalnych sposobów uczenia. To wszystko sprawia, że młody chłonny umysł może zdobywać bardzo szybko, bardzo wiele nowej wiedzy.